W hołdzie Żołnierzom Niezłomnym
Tegoroczne obchody miejskie Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych były skromne ze względu na obostrzenia sanitarne związane z pandemią koronawirusa. Głównym punktem obchodów była uroczysta Eucharystia w intencji Żołnierzy Niezłomnych oraz ich bliskich, która była uroczyście celebrowana w naszej świątyni, w wigilię tego święta, pod przewodnictwem rektora bazyliki, ks. kanonika Bogdana Żygadło. We Mszy św. uczestniczył pan senator Krzysztof Mróz, pan prezydent Jeleniej Góry, Jerzy Łużniak, wiceprezydent Janusz Łyczko, a także radni Miasta i Powiatu oraz przewodniczący NSZZ Solidarność, Franciszek Kopeć. Obecni byli również synowie Żołnierzy Niezłomnych: pan Marcin Zawiła, pan Julian Pyrzanowski i pan Józef Okulicz – Kozaryn. Obecne były poczty sztandarowe NSZZ „Solidarność” Regionu Jeleniogórskiego oraz NSZZ „Solidarność” Emerytów i Rencistów.
Modlitwą ogarnialiśmy żołnierzy niepodległościowych, z których wielu zakończyło swoje życie w kazamatach komunistycznych więzień. Kim byli Żołnierze Wyklęci? To wielcy polscy patrioci, którzy wywodzili się przede wszystkim z tej najwspanialszej armii polskiej, Armii Krajowej. Którzy rozpoczęli walkę z okupantem niemieckim i sowieckim we wrześniu 1939 roku i nie przerwali w 1944, 1945, bo przerwać jej nie mogli. Oni wiedzieli, że są wartości które na końcu zawsze odnoszą zwycięstwo to: prawda, miłość, wolność i sprawiedliwość i każdy kto pod tymi sztandarami walczy, przyczynia się do postępu ludów i narodów. A ponieważ samą Prawdą, samą Miłością, samą Sprawiedliwością i dawcą prawdziwej wolności jest Bóg, dlatego całą swoją nadzieję pokładali w Nim.
Dzisiaj, w sposób szczególny pragniemy wyrazić wdzięczną pamięć tym, którzy nie tylko żyli i pracowali dla swojej ojczyzny, ale nade wszystko oddali za nią to, co mieli najcenniejsze – swoje życie. „Gdzie twoje groby, Polsko, gdzie ich nie ma? Gdzie Wasze groby Żołnierze Wykleci? Gdzie ich nie ma?” – pytał słowami św. Jana Pawła II ks. Proboszcz, który podczas tej Eucharystii wygłosił okolicznościową homilię. W dalszej części homilii zwrócił uwagę na to, że w szeregach antykomunistycznego podziemia niepodległościowego walczyli najczęściej ludzie młodzi. Dorastali, aby kochać, bawić się, zdobywać wykształcenie, zakładać rodziny, pragnęli podbijać świat, ale nie mogli. Nie godzili się na niewolę po II wojnie światowej. Za to komunistyczna władza przyznawała im kule w tył głowy. Czy tego chcieli? Nie. Po prostu chcieli żyć i żyli. Krótko, w ciągłej walce, daleko od rodzin, przyjaciół, miłości swojego życia. Nie mogli inaczej! Podkreślił jeszcze, że bohaterowie niezłomni całą nadzieje pokładali w Bogu, a ich życiorysy i biografie pokazują nam prawdziwe wartości, za które warto ponieść najwyższą ofiarę.
Zachowanie pamięci o ludziach, którzy oddali życie w obronie ojczyzny, jest nie tylko naszym obowiązkiem, przede wszystkim jest dla nas zaszczytem – mówił ks. Bogdan Żygadło.
Dzisiejsze spotkanie jest wyrazem naszej wdzięczności tym ludziom, tym żołnierzom. Dziś powierzamy miłosierdziu Bożemu tych wszystkich – Bóg zna ich imiona – tych, których dotknął czas wojny. To nasze dzisiejsze spotkanie, modlitwa za polskich patriotów –to nie tylko przypominanie przeszłości, rozrzewnianie się nad męczeństwem rodaków, ale to przede wszystkim czerpanie natchnień do budowania innej przyszłości, lepszego jutra naszego kraju. Tych ofiar nie wolno nam zmarnować, nie wolno o nich zapomnieć ani o nich milczeć. Trzeba wsłuchiwać się w ich głos, w ich mowę. Należy naśladować ich ofiarną, religijna i patriotyczna postawę męczenników za wiarę i Ojczyznę. Dlatego zakończeniem tego niezwykle wzruszającego kazania były fragmenty grypsów pisanych z celi śmierci przez ppłk. Łukasza Cieplińskiego.
Po zakończonej Mszy św. następnie zebrani udali się przed kościół, aby złożyć kwiaty pod tablicą pamięci poświęconą Żołnierzom Niezłomnym.
Barbara Ludorowska