TRIDUUM PASCHALNE INNE NIŻ WSZYSTKIE – WIELKI CZWARTEK
Mszą św. Wieczerzy Pańskiej rozpoczęliśmy w czwartkowy wieczór obchody Świętego Triduum Paschalnego. To wyjątkowe wydarzenie w historii naszej parafii. Przeżywaliśmy je w sytuacji niezwykłej ze względu na sytuację epidemiologiczną. Jedni w pełnej kwarantannie, inni posługując chorym, a większość po prostu zamknięta w domu z obawy przez koronawirusem. Puste drogi, lasy, parki, puste ulice, nieraz długie kolejki do sklepów, które starsi trochę jeszcze pamiętają, choćby z okresu stanu wojennego. Ale czymś zupełnie nowym jest tak utrudniony i zabroniony przez władze państwowe i kościelne dostęp do kościoła i udział wiernych w nabożeństwach. Tego ponoć i najstarsi nie pamiętają.
Epidemia nie zabrała nam jednak Triduum Paschalnego i Wielkanocy. Dalej Kościół jest Wspólnotą poprzez transmisje Mszy Świętych i nabożeństw w środkach społecznego przekazu. Epidemia i związane z nią ograniczenia zmieniły formy przeżywania tegorocznego Triduum Paschalnego, które wierni przeżywali głównie w domach, łącząc się ze swoimi parafiami przez internet, tv lub radio. W kościele przez czas tych świętych dni panowała cisza i pustka.
W Wielki Czwartek Eucharystii przewodniczył rektor bazyliki ks. Bogdan Żygadło, a odprawiona została praktycznie bez udziału wiernych, z wyjątkiem asysty liturgicznej. Warto dodać, że do tej posługi w tych dniach można było dopuszczać jedynie te osoby, które ukończyły 18 lat. Właśnie ta pustka w bazylice sprawiła, że rozpoczynając Eucharystię w dniu Kapłańskiego Święta, przewodniczący liturgii płakał, musząc sprawować święte obrzędy w pustej świątyni.
Z powodu pandemii porządek mszy został zmieniony. Nie odbyło się tradycyjne umywanie nóg , czyli opuszczony został obrzęd mandatum. Obyczaj ten, ma upamiętniać gest wykonany przez Jezusa w czasie Ostatniej Wieczerzy, kiedy to obmył nogi swoim Apostołom. Od wielu lat w naszej parafii działo się to każdego roku.
Na zakończenie Mszy Wieczerzy Pańskiej Najświętszy Sakrament nie został przeniesiony do ołtarza adoracji, ponieważ w tym roku nie był on przygotowywany, a umieszczony w tabernakulum. Po odśpiewaniu hymnu Sław, języku, tajemnicę kapłani pozostali jeszcze chwilę w cichej adoracji, po czym razem z posługującymi powrócili do zakrystii w milczeniu.
W celu umożliwienia poszczególnym wiernym indywidualnej modlitwy podtrzymany został zwyczaj wielkoczwartkowej adoracji do godziny 21.00. W tym czasie siostry magdalenki poprowadziły modlitwę różańcową, która była również transmitowana na ich Facebooku.
Barbara Ludorowska