Św. Rito módl się za nami! – drugi dzień rekolekcji
Tematykę drugiego dnia rekolekcji zdominowały kobiety. Homilia nawiązywała do Ewangelii z dnia dzisiejszego, która podawała rodowód Jezusa Chrystusa. Ks. rekolekcjonista skupił się na czterech kobietach wymienionych w tym łańcuchu pokoleń. Umieszczenie tych – z jednej strony grzesznych, a z drugiej – opatrznościowych kobiet w genealogii Jezusa pokazuje, że Jego osoba nie jest wypełnieniem jakiegoś planu wyidealizowanego, ale planu pełnego Bożego realizmu, w który to plan wkalkulowane są niewierność, grzech, ludzka słabość, ułomność. Zgodnie z ówczesnymi zwyczajami podawało się przede wszystkim imiona przodków męskich. Tym większą uwagę trzeba zwrócić – jak podkreślił ks. Łukasz- na występujące w rodowodzie kobiety. Są to kolejno: Tamar, synowa Judy, matka Faresa i Zar); Rachab, żona Salmona i matka Booza; Rut, żona Booza i matka Obeda, dziadka króla Dawida; żona Uriasza, żona Dawida, matka Salomona oraz Maryja. Ich sylwetki zostały przybliżone w czasie nauki rekolekcyjnej. W trakcie drugiego dnia adwentowych rekolekcji w swoich relikwiach towarzyszyła nam również inna niezwykła kobieta – patronka spraw trudnych i beznadziejnych – św. Rita z Cascii . Jej życie przybliżył nam ks. rekolekcjonista na zakończenie Eucharystii. Po krótkiej modlitwie, pobłogosławione zostały płatki róż- symbol św. Rity, a na zakończenie ks. Marek udzielił błogosławieństwa Jej Relikwiami. Wierni, którzy chcieli, mogli ucałować relikwie św. Rity i zabrać poświęcony płatek róży.
KIM BYŁA ŚW. RITA?
Święta Rita, choć żyła w tak odległym czasie, nie przestaje fascynować i należy do jednej z bardziej znanych świętych Kościoła. Przed jej obrazami i figurami modlą się wierni, by wspierała ich w bardzo trudnych sytuacjach związanych z życiem rodzinnym. Jest patronką matek, które heroicznie budują jedność w rodzinie, zwłaszcza gdy ich mężowie są mało odpowiedzialni i niełatwi w kontakcie. Do niej zwracają się z prośbą w sprawach beznadziejnych.
Rita urodziła się ok. 1380 r. Była jedynaczką w rodzinie górali w Rocca Porena, niedaleko Cascii. Choć doświadczała powołanie do życia zakonnego, jej rodzice zdecydowali, że ma wyjść za mąż. Nie było to udane małżeństwo. Jej mąż był człowiekiem porywczym i gwałtownym. Rita przez cały czas trwania tego związku okazywała wprost anielską cierpliwość. Mieli dwóch synów. Mąż Rity zginął z rąk mafii, wendety.
Rita sama wychowywała synów, a kiedy zobaczyła, że i oni, podobnie jak jej zmarły mąż, zaczęli schodzić na złą drogę, prosiła Boga, by ich raczej zabrał z tego świata, niżby mieli stać się zabójcami. Pan Bóg wysłuchał jej próśb i wkrótce zmarli podczas epidemii.
Po śmierci synów Rita mogła już bez przeszkód zrealizować pragnienie wstąpienia do klasztoru augustianek w Cascii. Nie umiała ani czytać ani pisać dlatego przeznaczano ją do bardzo prostych posług, które chętnie wypełniała. Podczas prac często całowała obrączkę, znak swojej więzi z Jezusem – Oblubieńcem. Wiele się modliła, a Pan obdarzał ją mistycznymi łaskami. Święta Rita miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej, wyprosiła sobie dar stygmatów. Na swojej głowie odczuwała ranę po jednym cierniu z korony Jezusa, który przypominał jej o Męce Zbawiciela. Trwało to 15 lat. Rita prosiła też Boga, by rana ta nie była widoczna dla otoczenia i została wysłuchana.
Św. Rita zmarła 22 maja 1457 r. w Cascii, gdzie można zobaczyć jej nienaruszone ciało. Do sanktuarium w Rocca Porena oraz do Cascii przybywa bardzo wielu pielgrzymów, dla których św. Rita jest przewodniczką, nauczycielką. A ona, wielbiąca Boga, wstawia się za wszystkimi, którzy przedstawiają Bogu za jej pośrednictwem wiele spraw po ludzku trudnych do rozwiązania. / https://m.deon.pl/215/art,137/.
RÓŻE – SYMBOL ŚW. RITY
Symbolem, jaki towarzyszy św. Ricie, jest róża, która ma przypominać o tej otrzymanej podczas ostatniej zimy życia świętej. Kiedy była już u kresu życia, doświadczona wieloma cierpieniami, Jezus sprawił Jej niespodziankę, a właściwie uczynił dla niej cud. Zdarzyło się, że leżącą na łożu śmierci odwiedziła kuzynka. Kiedy już nacieszyły się sobą i kuzynka zbierała się do odejścia, zapytała Ritę, czy czegoś jeszcze potrzebuje. Wtedy chora poprosiła o różę ze swego dawnego ogrodu. Była zima, śnieg przykrył góry i leżącą w dolinie Roccaporenę. Kuzynka pomyślała, że Rita straciła kontakt ze światem. Obiecała, oczywiście, że przyniesie różę, bo umierającemu nie odmawia się. Była jednak pewna, że już się nie zobaczą. Wracając do domu żarliwie odmawiała modlitwy w intencji chorej, a przechodząc obok Jej dawnego domu odruchowo spojrzała w kierunku ogrodu. Oniemiała. Spod śniegu wyglądał pąk róży, drwiąc sobie z wiatru i chłodu. I tak Rita dostała od Jezusa różę, a jej płatkami obdarowuje nas do dziś. Stąd zwyczaj przynoszenia przez wiernych w uroczystość św. Rity (22 maja) róż, które się uroczyście poświęca. Przypisuje się im właściwości lecznicze. / https://swiecinapomoc.pl/
Barbara Ludorowska