JELENIOGÓRSKA VIA CRUCIS
W Wielki Piątek, w samo południe, wśród obojętnych przechodniów, wśród ulicznych straganów, jeleniogórskim traktem przeszła Droga Krzyżowa. Tradycyjnie rozpoczęła się w bazylice św. Erazma i Pankracego, a zakończyła w sanktuarium Krzyża św. Przewodniczył jej ksiądz dziekan Bogdan Żygadło. W tym miejskim nabożeństwie udział wzięli duszpasterze i wierni z jeleniogórskich parafii, siostry zakonne i wielka rzesza mieszkańców naszego miasta.
We wprowadzeniu do nabożeństwa, ks. Bogdan Żygadło powiedział: „Wchodzimy na drogę tego, który jest solidarny z każdą cząstką naszego człowieczeństwa, świadomi tego, że bez Niego nic uczynić nie możemy. Wszelkie trudy pokonywaniu tej drogi samodzielnie okazują się klęską. Z Nim możemy wszystko.
W tegorocznej Drodze Krzyżowej przyświeca nam światło nadziei, jakie płynie z Roku Jubileuszowego, ale również słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane 30 lat temu w Skoczowie „ Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia. Te wołania scalają się i tworzą całość. Nadzieja wyrasta z Prawdy, tej Prawdy, którą odczytujemy w naszych sumieniach . Prośmy w tej Drodze Krzyżowej o odnowę naszych sumień , o odnowę naszego Narodu. Nie wolno głosu sumienia w sobie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający. Być człowiekiem sumienia to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło, w myśl słów św. Pawła: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!”
Rozważania przygotowała s. Krystyna Bogdan, a odczytywali je w większości przedstawiciele katechetów naszego miasta. Wszak dla nich ten rok, w obecnej sytuacji politycznej, jest swoistą Drogą Krzyżową, bo w szkołach walczy się z krzyżem, Kościołem i wyrzuca katechezę ze szkół.
Nabożeństwo zakończyło się wspólną modlitwą w sanktuarium Krzyża Świętego.
Barbara Ludorowska